• Produkt niedostępny
  • -10%
ASTERIKS Jak Obeliks wpadł do kociołka druida, kiedy był mały
  • ASTERIKS Jak Obeliks wpadł do kociołka druida, kiedy był mały

ASTERIKS Jak Obeliks wpadł do kociołka druida, kiedy był mały

27,99 zł
25,19 zł Zniżka 10%
Brutto

Najniższa cena z ostatnich 30 dni:

Scenariusz: Rene Goscinny

Rysunki: Albert Uderzo

Ilość
Ten produkt nie jest już dostępny w sprzedaży.

Pełna wdzięku, zabawna opowieść Asteriksa o tym, co przydarzyło się kilkuletniemu Obeliksowi. Wszyscy wiedzą, że Obeliks, kiedy był mały, wpadł do kociołka druida i od tamtej pory nie musi pić magicznego napoju, by mieć nadludzką siłę. Nie było jednak powszechnie wiadome, jak do tego doszło.

Albert Uderzo we wstępie do albumu wspomina, jak powstała ta historia:

Tekst albumu został napisany przez René Goscinnego do numeru 291 dziennika PILOTE, wydanego 20 maja 1965 r. Dziennikowi towarzyszył wówczas slogan "Pilote - O rany! Co za dziennik!" (jak twierdzą niektórzy, czasopismo to reprezentuje złoty wiek komiksu francuskiego). Głównym tematem owego numeru była epoka galo-rzymska.

Temat ten, rozwinięty w wielkiej Pilotoramie (rozkładówce planszowej), zapowiadała już okładka dziennika, przedstawiająca zilustrowaną przez J.L. Devaux słynną, choć niefortunną bitwę pod Alezją. Obok tytułu, nieodmiennie, jak co tydzień, Obeliks trzyma kartusz z datą oraz numerem gazety i pochylony nad sceną, mruczy pod nosem: "Gdybym tam był, nie poszłoby im tak gładko!!!" Słowa Obeliksa nie są oczywiście dla nikogo tajemnicą. Nieco dalej, od strony 10 aż do 15 Greg z Achillesem Piętą wykładają prawdziwą historię Galów. Uczestniczy w niej Talonus Minuta, legionista CMXII manipuły XLVI centurii, nr matrykuły OOVII.

Oczywiście autorzy Asteriksa nie mogli przejść obojętnie wobec tego zagadnienia. Pozostając więc w tematyce asteriksowskiej, René Goscinny napisał dla dziennika tekst wyjaśniający, jak Obeliks wpadł do kociołka druida, kiedy był mały. Zilustrowałem go trzema skromnymi rysunkami. "Asteriks" ukazywał się od około sześciu lat i w takim mniej więcej wieku bohater występował w tym opowiadaniu. Niedawno przeczytałem je z wielką przyjemnością i z dużą dawką emocji, bo niemal o nim zapomniałem. Właśnie z myślą o licznych czytelnikach, którzy nie mieli okazji zapoznać się z nim w tamtych czasach, postanowiliśmy wydać je w postaci albumu, z większą liczbą ilustracji.

Byłem bardzo wzruszony, wracając jeszcze raz do tekstu mego starego przyjaciela, René Gościnnego. Teraz pozostało mi już tylko wyrażenie ostatniego życzenia: obyście czytali z taką samą przyjemnością, z jaką ja tekst ilustrowałem.

Indeks
KOM06340
Producent
Egmont
Scenariusz
Rene Gościnny
Rysunki
Albert Uderzo
Tłumaczenie
Marek Puszczewicz
Ilość stron
32
Oprawa
miękka
Papier
kredowy
Druk
kolorowy
EAN
9788328166851
ISBN
9788328166851
Opinie (0)
Na razie nie dodano żadnej opinii.